Przesadność jest zła. Nieistotne, czy mamy serce po prawej czy lewej stronie każda forma skrajności niszczy racjonalne pojmowanie rzeczywistości i przysłania argumenty. To co działo się po ostatnim meczu Polski z Izraelem wywołało u mnie pewien niepokój: czy to świat zwariował, czy ze mną jest coś nie tak?
Słyszałam, że pewien portal skomentował wynik 4:0 jako pogrom. Nie wiem co Państwo widzą oczami wyobraźni słysząc te słowa, ale ja widzę nierówne spotkanie, gdzie jedna z drużyn zdecydowanie prowadziła w meczu. Nie, nie widzę przestraszonych ludzi stojących w kolejce do prysznica. Nie, nie widzę strzałów w tył głowy. A jeśli ktoś widzi i (co więcej) chce wyciągać konsekwencje za ułomność własnej wyobraźni proponuję zajrzeć za okno i uświadomić sobie, że wojna dawno się skończyła.
A żniwo nadal zbiera.
Próbowaliście kiedyś będąc głodnymi na diecie nie myśleć o jedzeniu? Lub rzucając palenie na siłę bronić się od chęci zapalenia papierosa? Dopiero wtedy myśli stają się nie do wytrzymania. Ze względu na to musimy te myśli zaakceptować i zrozumieć, że są elementem świata. Wojna i jej wszystkie okropności nie mogą być czymś o czym boimy się myśleć i mówić. Świat musi wyciągnąć wnioski, ale również musi zamknąć ten etap uznając go za przeszły. Na słowo Żyd i strzał w jednym zdaniu nie wybuchać gniewem, tylko posłuchać sensu wypowiedzi. Nie bać się dyskutować swobodnie i swobodnie krytykować. W przeciwnym razie będziemy musieli przyznać, że straszliwa wojna pochłonęła nie tylko miliony ofiar, ale również resztki naszego zdrowego rozsądku.
Sama nie wiem, czy zachowanie Krzysztofa Piątka jest słuszne. Znany jest z tego, że po bramce pada na kolana i wykonuje gest strzelania z pistoletu. Czy brak tego gestu jedynie w meczu z Izraelem nie sprawia, że piętno, którego doznali jest jeszcze wyraźniejsze? Czy fakt, że traktujemy ich jakoś szczególniej, ostrożniej, delikatniej nie pogłębia różnic pomiędzy nimi a resztą świata?
Popatrzmy za okno na to piękne słońce i w oczekiwaniu na deszcz przyznajmy przed samym sobą, że wojna w naszych głowach musi się wreszcie skończyć.
STOP PARANOI...
Komentarze
Prześlij komentarz